Najnowszy „Odkrywca”
Ostrzegano mnie, że Wrzesień 1939 jest tematem oklepanym, przeszukanym, wręcz jałowym. Ostrzeżeń nie zawsze warto jednak słuchać, czego przykładem jest ten numer „Odkrywcy”. Wydarzenia sprzed 85 lat, wciąż fundamentalne dla pamięci narodowej, okazały się nadzwyczaj intrygujące pod kątem badań archeologicznych, poszukiwań detektorystycznych, rozważań fortecznych, ujęć biograficznych i losów utraconych dzieł sztuki. Całą tę szeroką i bogatą paletę zagadnień naszej wojny obronnej zawarliśmy w tym numerze – to w sumie aż 45 stron!
Samolot z bagna. Niezwykła historia „żółtej dwójki” (Jermołajew Jer-2)
Historie niezwykłe mają to do siebie, że nie trafiają się często. Potrzebna jest wiedza, czasem łut szczęścia, a najczęściej: konsekwencja w poszukiwaniu. Wszystkimi tymi cechami wykazali się członkowie stowarzyszenia „Neptun – Przygoda, Pasja, Eksploracja” podczas poszukiwań, jakie prowadzą na terenach objętych pozwoleniami. Wiedzieli, że gdzieś w pobliżu leżą szczątki samolotu z czasów II wojny światowej.
„Putiłówka”z Westerplatte – nowe ustalenia
Powszechnie wiadome było, że „Putiłówka” była na uzbrojeniu składnicy, wzięła udział w walkach, a po kapitulacji została przewieziona do Niemiec, aby spocząć jako trofeum wojenne na ceglanym cokole przy szkole Niemieckiej Marynarki Wojennej w Mürwik. Tyle mówiły źródła pisane, jednak brak było tych ikonograficznych związanych z militarnym wykorzystaniem działa, nie wspominając już o jakichkolwiek materialnych reliktach. Jak miało się później okazać nowe ustalenia dot. „Putiłówki” z Westerplatte nie pojawiały się od razu. Należało być cierpliwym i przyszło nam na nie poczekać, gdyż pojawiały się stopniowo.